Wydrukuj tę stronę
czerwiec 14, 2016

Bruksela, Niemiecka płaca minimalna dla sektora transportowego. Sprzeciw polskich posłów Grupy EPL

Polscy posłowie Grupy EPL, w tym Elżbietą Łukacijewską, Członkiem Komisji Transportu i Turystyki w PE skierowali do Komisji Europejskiej pytanie związane z głośną sprawą płacy minimalnej w Niemczech dla sektora transportowego (MiLoG). We wtorek 14 czerwca do Brukseli przyjadą przedstawiciele przewoźników drogowych, aby wyrazić swój protest wobec, według nich, protekcjonistycznych zachowań Niemiec i innych państw członkowskich.

Członkowie delegacji PO-PSL spotkają się z przedstawicielami Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

"Niemieckie regulacje negatywnie wpływają na konkurencyjność polskich przedsiębiorców, jak również na jednolity rynek całej Unii Europejskiej" - uważają członkowie polskiej delegacji. „Przewaga konkurencyjna polegająca na m.in. niższych kosztach pracy nie może być utożsamiana z „dumpingiem socjalnym”. Domagamy się, aby Komisja Europejska w jasny i klarowny sposób wskazała, w jakim zakresie prawo krajowe jednego Państwa Członkowskiego, dotyczące płacy minimalnej, może być stosowane wobec zagranicznych przewoźników” - dodają polscy europosłowie z Grupy EPL.

Jeszcze w maju pytanie do Komisji Europejskiej skierowali Janusz LewandowskiDanuta Jazłowiecka,prof. Dariusz Rosati, Elżbieta Łukacijewska i Róża Thun. Ich apel poparło prawie 60 posłów Parlamentu Europejskiego z różnych grup i wielu krajów. Jeśli pytanie otrzyma poparcie większości grup politycznych w Parlamencie Europejskim wówczas Komisja będzie zobowiązana udzielić odpowiedzi podczas jednej z Sesji Plenarnych.

"Oczekujemy, że Komisja Europejska odniesie się do naszych pytań podczas debaty plenarnej. Polskie przedsiębiorstwa i nie tylko one od ponad półtora roku funkcjonują w sytuacji niepewności prawnej. Jest to niedopuszczalna sytuacja. Uniemożliwia to polskim przedsiębiorstwom transportowym swobodne korzystanie z unijnego rynku wewnętrznego" - twierdzą polscy europosłowie. "Domagamy się, aby Komisja Europejska w najbliższej przyszłości szczegółowo wyjaśniła te kwestie i zbadała możliwe złamanie prawa UE przez Niemcy" - dodają.  

Od początku roku w Niemczech obowiązuje ustawa wprowadzająca - z małymi wyjątkami - płacę minimalną w wysokości 8,50 euro za godzinę. Zdaniem Niemców przepisy powinny obowiązywać także kierowców zagranicznych firm spedycyjnych. Do czasu wyjaśnienia tych regulacji przez Unię Europejską ich obowiązywania wobec operacji tranzytowych zostało zawieszone. Nowe przepisy stosuje się jednak do kierowców ciężarówek, które są załadowywane i rozładowywane na terenie Niemiec.

Jest to kontynuacja działań Poseł Łukacijewskiej, która w niedawnej przeszłości na forum Komisji Transportu i Turystyki w Parlamencie Europejskim, podejmowała szereg inicjatyw mających na celu wyjaśnienie kwestii wprowadzenia minimialnej stawki godzinowej na terenie Niemiec, spotykając się z przedstawicielami zainteresowanych stron, jak również kierując interwencje do odpowiednich organów i instytucji. 

Źródło: http://www.eppgroup.eu/pl