Wydrukuj tę stronę

Michał Loska

Staż w biurze Pani Poseł Łukacijewskiej w Parlamencie Europejskim zapamiętam nie tylko jako wspaniałą przygodę, ale także jako czas pełny wartościowych, życiowych lekcji. Możliwość poznania i wzięcia udziału w pracach tak wielkiej instytucji, zrzeszającej tyle krajów i tylu ludzi, to naprawdę ogromny przywilej, za który chciałbym Pani Poseł serdecznie podziękować. Spędzone tu cztery tygodnie to mało czasu, by w pełni poznać cały Parlament i z pewnością za mało na odkrycie całej Brukseli, jednak wystarczająco by poszerzyć horyzonty i zrewidować swoje plany na przyszłość.

 

Praca w biurze Pani Poseł była wymagająca, nie miało to jednak negatywnego wpływu na atmosferę w biurze, która była zawsze przyjazna i niezmiernie motywująca. Dodatkowo praktyki przeprowadzone pod okiem doświadczonych asystentów - Artura Sapińskiego i Agnieszki Przyborowicz, pozwoliły mi poznać tajniki pracy w Parlamencie. Zadania nam powierzone były naprawdę potrzebnymi i ważnymi sprawami Europejskimi (i nie tylko) co pozwoliło nam bardzo szybko wdrożyć się w obecną sytuację w Komisjach TRAN (Transport i Turystyka), a także ENVI (Ochrona Środowiska Naturalnego, Zdrowie Publiczne i Bezpieczeństwo Żywności). Uczucie towarzyszące mojemu pierwszemu udziałowi w obradach komisji było niezwykłe. Znalazłem się po drugiej stronie telewizyjnego ekranu, a obrazy, które zwykle oglądam podczas wiadomości mogłem tym razem obserwować na własne oczy. Dowiedziałem się, że Parlament Europejski to nie tylko wielka polityka, to także wiele niesamowitych wydarzeń, które przybliżają kulturę i historię Europejskich krajów. Dzięki praktykom, otrzymałem możliwość uczestnictwa w targach samochodowych we Frankfurcie. Motoryzacja zawsze była moją pasją, a reprezentując parlament, na uroczystości podczas, której słuchałem przemowy Kanclerz Angeli Merkel zrozumiałem jak wiele zawdzięczam Pani Poseł. Wspomnienia ze stażu piszę w drodze powrotnej do Polski- chciałem, aby moje refleksje zawarły jak najwięcej z istotnych odczuć. Ciężko uwierzyć, że wrzesień już się skończył, a każdemu z nas- stażystów- było bardzo ciężko rozstać się z Parlamentem i Brukselą. Ten miesiąc stażu to jedna z tych rzeczy, o których nigdy się nie zapomina, a jeszcze przez długi czas na pewno będzie towarzyszył naszym myślom. Dziękuję serdecznie Pani Poseł, asystentom i każdej poznanej osobie za wspaniały czas!